Konradmaszyna w Łaźni Nowej
15 kwietnia w Łaźni Nowej odbędzie się premiera nowej sztuki Mateusza Pakuły "Konradmaszyna", która powstała według tekstów Stanisława Wyspiańskiego i Heinera Müllera. "Konradmaszyna" wraz z trzema innymi sztukami teatralnymi Pakuły ukaże się nakładem Fundacji SPLOT w zbiorze "KOWBOJ PARÓWKA" w listopadzie tego roku . Wkrótce więcej informacji na temat jesiennych planów wydawniczych fundacji, a już w marcu zapraszamy do Łaźni.
Kim, lub czym, jest stary mężczyzna, wykrzykujący swoją nienawiść? Czy to on wykrzykuje, czy jest przez nią wykrzykiwany? A może to my wkrzykujemy weń naszą pogardę i strach? Kto, lub co, uruchomiło tę maszynę wibrującą miliardami wezwań, wyznań, cytatów? Ze swych metalicznych trzewi wypluwającą Polskę i Boga? Czy starzec może być matką wszechświata?
Najnowszy dramat Mateusza Pakuły jest szaleńczym monologiem złożonym z kryptocytatów z rodzimej literatury (od Mickiewicza po Świetlickiego), kultury masowej (seriali telewizyjnych czy popowych szlagierów) i największych dzieł światowego dramatu (z Szekspirem na czele), tworzącym wielogłos nakładających się na siebie sensów, zmysłowych doznań i idei. W tle zaś majaczy niejasna historia synobójstwa.
Bartosz Szydłowski, inscenizując dramat, otwiera polską puszkę Pandory, z której ulatniają się duchy przeszłości, teraźniejsze paranoje i konwulsyjne próby dojrzenia naszego odbicia w lustrze kultury, rozbitym na miliardy kawałków. Co dojrzą oczy, które zdołają ułożyć je na nowo?
W przeciwieństwie do spektaklu „Fakir, czyli optymizm” nad „KonrademMaszyną” kładzie się cień pesymizmu. Kim jest „wyzwoleniowy” Konrad dzisiaj? Czy nadal tym jedynym, który próbuje rozpalić światło w mrokach polskiej świadomości, polskiej sceny? A może tym, który powinien w końcu zamilknąć, bo samo jego pragnienie jest uzurpacją i autorytarnym samoukoronowaniem, pogłębiającym dystans do społeczności? W pierwszej scenie „Wyzwolenia“ Konrad rozmawia z robotnikami. Oni są jedyną nadzieją, Czynem, którego ciągle brak.
Czy Konrad myśli o rewolucji? – Nowy porządek ponad wszystko, zdaje się mówić, – nawet NOC, byle zerwać z tym, co było. A jeśli ten Czyn będzie odpowiedzią na zagubienie, frustrację i brak perspektyw? Jest odreagowaniem, a nie wykuwaniem lepszej przyszłości? A jeśli Wielki Czyn przemiany skarleje do czynu dramatu rodzinnego? A jeśli to synobójstwo?
Na scenie spotykają się dwaj Konradowie: Stary Aktor i Młodszy Reżyser. Jerzy Święch grał Syna w „Wyzwoleniu“ Swinarskiego, widział spektakl ponad 200 razy. Nie grał Konrada. Bartek Szydłowski wierzy w nową jakość wspólnoty poprzez teatr. Wielokrotnie sięgał po „Wyzwolenie“. Teraz Jerzy Święch poszukuje nowych środków aktorskiego wyrazu, a Bartek Szydłowski uczy się DJ -ingu. Stary aktor i młodszy reżyser, różne szkoły i tradycje, odmienne spojrzenie na sztukę. Muszą walczyć. Stary Aktor - Konrad stoi w obliczu końca. Na jego życiowe resume składa się bezradność wobec pogrążającego się w chaosie świata. Wola zmiany i niemoc jej dokonania. Młodszy reżyser-Konrad zastanawia się, czy również stoi w obliczu końca. Idee, jednych ratują, innych zabijają. Myśli krążą wokół zbrodni, która zatrzymała teatr. Przyjaciel sceny zamordował swojego syna. Bliskość tej zbrodni rodzi niezliczone i przewartościowujące pytania. Jak zbliżyć się do tej makabrycznej tajemnicy? Obaj stają wobec wydarzenia, które gasi płomienie świec, zatrzymuje i zmusza do konfrontacji. Nie można udawać, że się nie wydarzyło. „Konradmaszyna” to spektakl-laboratorium, dotykający mroków i niemocy własnych, pełen tajemnic i intuicyjnych odpowiedzi. To seans spirytystyczny. To pejzaż Polski na strzępach biografii. To cela śmierci synobójców. To złość na ojców, którzy przeżywają swych synów i którzy zawsze wygrywają w tym kraju, bo przeszłość ważniejsza jest od przyszłości. To labirynt Minotaura.
Nasza wspólnota jest wieczyście nieśmiertelna. Nazywa się Polska. Nie mylić z Polską krajem nadbałtyckim.
według "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego i "HamletaMaszyny" Heinera Müllera
Premiera: 15.04.2011 r.
godz. 19.00
Tekst: Mateusz Pakuła
Reżyseria: Bartosz Szydłowski,
Scenografia: Małgorzata Szydłowska,
Multimedia: Przemek Fik
Muzyka: Marcel Chyrzyński
Występują m.in. Jerzy Święch, Bartosz Szydłowski
Bilety: 30 zł/40 zł/